niedziela, 21 grudnia 2008

Laputa: Castle in the Sky [ang-Jap-Komplet]




Ghibli – na tym jednym słowie mógłbym zakończyć recenzję tego dzieła, bowiem każdy, kto choć raz zetknął się z ich twórczością, wie, czego się spodziewać. Otrzymujemy więc kolejny piękny film familijny, tym razem osadzony w realiach stylizowanych na Europę z początków XX wieku, z okresu poprzedzającego pierwszą wojnę światową. W niewielkim, górniczym miasteczku mieszka samotnie chłopiec imieniem Pazu. Pewnego dnia na jego oczach z nieba spada spowita tajemniczym błękitnym światłem dziewczynka. Gdy chłopiec postanawia się nią zaopiekować, nie wie jeszcze, że w jego ręce trafił klucz do legendarnego latającego zamczyska o nazwie Laputa, którego poszukują zarówno powietrzni piraci, jak i wojskowi, żądni ukrytego w nim złota i militarnych technologii.
Film jest awanturniczą baśnią, którą można bezpiecznie pokazać zarówno rodzicom, jak i młodszemu rodzeństwu. Mimo żywej akcji nie ma w nim brutalności czy przemocy, a tym bardziej erotyki, więc żaden z widzów nie powinien poczuć się zgorszony. Fabuła jest tak skonstruowana, że młodszy widz powinien ją bez trudu przyswoić, a i starsi nie powinni się nudzić przed ekranem. Podobnie jak inne dzieła Studia Ghibli (bo to, co tworzy to studio inaczej niż dziełem sztuki nazwać się nie da), także i Laputa zawiera wyraźne pacyfistyczne przesłanie i morał, którego brakuje w wielu współczesnych produkcjach dla najmłodszych.
O stronie technicznej także nie można powiedzieć złego słowa. Wprawdzie film jest pozbawiony szczytowych osiągnięć współczesnej animacji, komputerowych efektów i innych bajerów, stanowi jednak żywy dowód na to, że nawet najdoskonalsze narzędzia nie zastąpią utalentowanych i zdolnych rysowników. Naprawdę szkoda, że pojedyncze kadry nie są w stanie oddać w pełni perfekcji wykonania przedstawianych na nich scen. To trzeba zobaczyć w ruchu i w większym oknie. Wszystkie scenerie zachwycają swym pięknem, bogactwem szczegółów i doborem kolorów. Wydaje mi się, że kreska momentami nawiązuje nieco do bardzo wczesnych produkcji Disneya, z czasów, gdy animacja dopiero raczkowała. Widać to zwłaszcza podczas bójki między piratami a górnikami z miasteczka, w którym mieszka Pazu. Sekwencje ruchów powtarzają się z niezwykłą dokładnością, tak samo jak w pierwszych Myszkach Miki. Delikatna muzyka jest bardzo dobrze dobrana, może nie ma utworu, który jakoś specjalnie wpadałby w ucho, lecz całość idealnie podkreśla nastrój i wydźwięk kolejnych scen.
Ten film należy do kategorii wręcz obowiązkowych. Piękna, fascynująca i zarazem mądra baśń na pewno zasługuje, by ją obejrzeć. Polecałbym ją każdemu, zwłaszcza zaś osobom planującym oglądać anime w gronie rodzinnym. Chyba nie ma kategorii wiekowej, której nie przypadłby on do gustu – należy do tych, które wręcz muszą się podobać. Śmiało stawiam najwyższe noty.

CD1

http://www.megaupload.com/?d=KGLF1FUH
http://www.megaupload.com/?d=ZW645NRG
http://www.megaupload.com/?d=DJZAYH7K
http://www.megaupload.com/?d=M8PL4L10
http://www.megaupload.com/?d=9XDVBF21
http://www.megaupload.com/?d=EY3XGNHE
http://www.megaupload.com/?d=WSRZSN8Q
http://www.megaupload.com/?d=5Q5V6RII

CD2

http://www.megaupload.com/?d=TSXAP5PW
http://www.megaupload.com/?d=NS7BZ63X
http://www.megaupload.com/?d=GH6XYWI0
http://www.megaupload.com/?d=QMPT2I7Y
http://www.megaupload.com/?d=J5KNFM60
http://www.megaupload.com/?d=YGVZXZWS
http://www.megaupload.com/?d=LMMFJHFO
http://www.megaupload.com/?d=HDXPOCPA

Brak komentarzy: